niedziela, 27 kwietnia 2014

You Shook Me. [NijiHai]



Gomen, za robienie im krzywdy. X_X Efekt dwóch egzaminów pod rząd jednego dnia, mózg wyjechał w kosmos, nie polecam nikomu.
+18

~~*~~

- Pojebało cię.
Nijimura uniósł brew, patrząc na zbulwersowaną twarz swojego partnera.
- Słucham?
- Po-je-ba-ło-cię. Dotarło? – warknął Haizaki. – Kompletnie i totalnie cię pojebało, jeżeli myślisz… że ja… że… Kurwa! – Zrobił gwałtowny obrót na pięcie i wyszedł z pokoju, głośno trzaskając drzwiami kuchni.
Nijimura westchnął krótko, przenosząc wzrok na sufit. Co za problematyczny gość. No ale pięć… cztery… trzy… dw-…
- Mózg ci amputowało?! – Drzwi z hukiem walnęły o ścianę, gdy Shougo wmaszerował ponownie do pokoju. – No powiedz, jak to, kurwa, jest z tym twoim mózgiem, bo mam wrażenie, że go nie ma, albo się, twoja mać, przemieścił! Z kutasem ci się pozamieniał, jebany zboczeńcu od siedmiu boleści, perwersie nie do rucha…
Haizaki zachłysnął się powietrzem, gdy coś w tych czarnych przepastnych oczach błysnęło. A dużo to miało wspólnego z lodowatą stalą…
- Jesteś pewien, że chcesz kontynuować? – spytał lekkim, gładkim tonem Shuuzou, opierając policzek na dłoni.
Haizaki zacisnął ze złością usta, czerwieniejąc na twarzy.
- Przyznaj, że masz nasrane w czerepie.
- Nie bardziej od ciebie – odparował. – Przegrałeś zakład, reklamacji nie uwzględniamy.
- To się, do cholery, nie liczy! – wywarczał. – Się do diabła, uprzedza ludzi, że jest się pierdolonym geniuszem gier w karty!
- „Się” zapoznaje z podstawami, zanim siada się do gry. – Nijimura uśmiechnął się kpiarsko, a jego uśmiech poszerzył się, gdy z ust Haizakiego popłynął potok bluzgów.
- Skończyłeś? – spytał z krótkim westchnięciem, przymykając oczy.
- Nie! – warknął. – To jest idiotyczne, nawet jak na ciebie!
- Doprawdy? – mruknął, uchylając jedną powiekę.
- Każesz mi tańczyć, zjebie!
- Mhym, co w tym takiego problematycznego?
- I się rozbierać!
- Tak przy okazji – uśmiechnął się lekko pod nosem. No dobrze, zdaje się, że trzeba przyjąć inną taktykę, zanim uświerkną…
- To jest pojebane!
- W porządku. – Nijimura wyciągnął przed siebie nogi, splatając palce dłoni na brzuchu. – W sumie racja. Nie nadajesz się do tego.
- No właśnie… Co?
- Tym swoim kaczkowatym chodem nimfomanki byś nie podniecił.
- Przepraszam, kurwa, co?
Nijimura uśmiechnął się wewnętrznie sam do siebie. Co za przewidywalny facet.
- Może jednak chcesz spróbować? – Uniósł pytająco brew. – Będę łaskawy i zaproponuję kolejny zakład.
Haizaki wyburczał coś niezrozumiałego pod nosem, sztyletując swojego chłopaka zirytowanym spojrzeniem. Nijimura wygiął usta w uśmiechu i popatrzył na niego spod na wpółprzymkniętych powiek.
- Podnieć mnie, Shougo, a dostaniesz ode mnie co tylko chcesz – wymruczał, z satysfakcją patrząc na oniemiałego chłopaka.
- Wszystko co chcę? – spytał, patrząc na niego podejrzliwie.
- Tak.
- Ale tak wszystko, wszystko, totalnie wszystko, że mi potem nie wywiniesz sroki ogonem i kurwa, nic z tego? – Zmarszczył gniewnie brwi.
Nijimura parsknął pod nosem. Ach, ta jego inteligencja.
- Możesz prosić o cokolwiek – przyznał, po krótkiej chwili zastanowienia.
Haizaki wyglądał, jakby głęboko się nad czymś rozmyślał, co było dość zabawnym zjawiskiem, zważywszy, że ten typ zwykle nie myśli, po czym jego twarz rozjaśniła się niemal diabelskim uśmiechem.
Nijimura myśli, że taki cwany jest? Już on go, kurna, popamięta, dostanie kurwa taki pokaz, że mu zboczeńcowi zasranemu w pięty pójdzie, a potem jeszcze go dobije swoim życzeniem… Jeszcze nie wiedział, co to będzie, ale coś zdecydowanie paskudnego, coś tak paskudnego, żeby mu odpłacić za te wszystkie upokarzające chwile.
Shuuzou uśmiechał się pod nosem, obserwując proces myślowy swojego partnera. Haizaki był tak do bólu przewidywalny i łatwy w obsłudze, że niezmiernie go to bawiło. A już zwłaszcza wtedy, gdy ten był święcie przekonany, że ma go w garści, a tym czasem sam był sukcesywnie zapędzany w kozi róg i bez zbędnego gadania robił to, co powinien…
Nijimura sięgnął po pilot i włączył wieżę stereo.
Shougo spojrzał najpierw na nią, a potem na Nijimurę.
- Pojebało cię – zawyrokował, jednak wysunął stopy z butów.
Czuł się jak debil. Jak totalny i skończony idiota. Stał przez chwilę jak kołek, gapiąc się na spokojną, niemal kamienną twarz Nijimury.
Myśl o swojej nagrodzie, Shou, myśl o niej, myśl o tym, jaki numer mu wywiniesz, jak będzie kwiczał do twojej zajebistości, myśl o tym i rusz się, bo ta pieprzona kpina już czai się za tymi czarnymi oczyskami. Nie daj się, kurwa, zniszcz go, niech do diabła żałuje, że to zaproponował, niech mu stanie pod sam sufit, a ty go nawet nie dotkniesz, tak dokładnie, dawaj kurna, ogierze, kto się w końcu oprze twojej dupie? Nikt! Nikt! Pożałuje tego, och, cholera, jak on tego pożałuje…
Schylił się i ściągnął skarpetki, rzucając nimi w Nijimurę. Chłopak skrzywił się, odtrącając je, zanim zdążyły go dotknąć.
- Swoją śmierdzącą garderobą wiele nie wskórasz.  
Haizaki zignorował zaczepkę. No dobrze, nie był cholerną babą, nie miał czym i nie zamierzał kręcić biodrami, ani niczym innym, ale szlag, muzyka była dobra, można się było trochę… odrobinę wczuć, nie? Sięgnął do zamka bluzy i wolno zjechał nim w dół. Ciemne oczy Nijimury powędrowały tym samym torem. Hmmm…
Odrzucił bluzę, dłonią odpinając górne guziki koszuli. Shuuzou z uwagą śledził jasną skórę wychylającą się zza materiału, jednak sprawne dłonie nie dokończyły dzieła, tylko wolno zsunęły się niżej, spoczywając na pasku spodni. Opięta ciemnymi jeansami noga wybijała rytm piosenki, a Shuu uznał, że te dłonie poruszają się zdecydowanie zbyt wolno. Spojrzał na twarz chłopaka, natrafiając wprost na przymrużone oczy i szeroki, szatański uśmieszek wykrzywiający te cholerne usta. Dłonie zamiast zająć się paskiem, wsunęły się za koszulę, dotykając skóry, która, Nijimura doskonale to wiedział, była gładka i gorąca.
Baletnicy z niego nie będzie. Zdecydowanie nie. Ale coś było w tej wyzywającej, zblazowanej postawie jaką Haizaki przyjął. Coś, co delikatnymi, mrowiącymi palcami drażniło kręgosłup Shuuzou.
Pasek ciężko spadł na podłogę. Mocne, naznaczone żyłami dłonie podjęły walkę z guzikami koszuli i już po chwili światło dzienne mogło podziwiać płaski, umięśniony brzuch. Koszula także znalazła się na podłodze. Haizaki był seksownym draniem, tego odmówić mu nie można było, a co gorsze, wydawał się być tego świadomy…
- Chciałbyś mnie dotknąć, co?
Nieco szyderczy i prześmiewczy głos przyciągnął uwagę Shuuzou. Twarz Shougo była jednym wielkim seksualnym wyzwaniem, takim, który towarzyszył im tylko w łóżku… Nijimura nie zapanował nad dreszczem, który przeszył jego ciało.
- Ty bardziej – odpowiedział wolno, nie spuszczając wzroku z dłoni wędrujących po jasnej skórze obiecująco blisko spodni.
- Khehe, bardzo byś chciał – zamruczał, rozsuwając rozporek. – W końcu jesteś cholernym perwersem, Shuu, uwielbiasz mnie macać. Moja dupa zamieszkała na stałe w twojej głowie.
Szare i czarne oczy spotkały się na ognistej, podniecającej linii, której nie sposób byłoby przerwać.
- Wiem, co cię kręci, Shuu, moglibyśmy spróbować tego i owego – wymruczał z szerokim uśmiechem, wsuwając dłoń za materiał jeansów.
Nijimura poruszył się i Haizaki już wiedział. Mała bitwa wygrana, w końcu nikt mu się nie oprze, zwłaszcza, gdy bardzo się postara i zwłaszcza, gdy chodzi o tego czarnego szatana. Westchnął, przyglądając spod przymkniętych oczu swojemu chłopakowi.
- Chodź tutaj – powiedział Nijimura, patrząc bez mrugnięcia na poruszająca się dłoń za materiałem spodni. Pełen zadowolenia uśmiech pojawił się na ustach Shougo.
- A teraz pomyśl sobie, co by było, gdyby moim życzeniem było rozebranie się do rosołu i pójście sobie stąd.
- Możesz spróbować.
Uśmiech Shougo poszerzał się i poszerzał w miarę jak opanowanie Nijimury topniało. Aaach, jest geniuszem, jest mistrzem, jest po prostu zajebisty!
- Chodź tu.
Khehehehe.
Wolnym krokiem ruszył w jego stronę. Nijimura patrzył na ten lubieżny uśmiech, pełne podniecenia oczy, na ciało, którego mięśnia prężyły się pod skórą… Haizaki był jednym z tych dzikusów, typem, który promieniował żądzą i dawał się ponieść pierwotnym instynktom, który aż pachniał zwierzęcą dzikością, który kochał błyszczeć, kochał zachwyt nad sobą, kochał być w centrum, jedyny pożądany i wielbiony, manifestujący swoją zajebistość…
Opadł na jego kolana, przylegając do niego ustami w gorącym, namiętnym pocałunku. Haizaki zamruczał, czując dłoń sunącą po linii jego kręgosłupa.
- Ktoś tu się podniecił – zanucił, zaciskając dłoń na wypukłości w spodniach swojego partnera.
- Ktoś zaraz dojdzie – stwierdził Nijimura, skubiąc zębami szyję Shougo z satysfakcją słuchając jęku, jaki wyrwał się z usta chłopaka, gdy zacisnął na nim rękę.
- Chciałbyś – zawarczał, wpijając się w jego usta i przypuszczając atak na kompletnie zbędną koszulę Shuu.
Nie ma nic lepszego niż odpowiednio sprowokowany Shougo. Rozpalony i rozdrażniony, który robi dokładnie to, co powinien…
Czując dłonie zsuwające jego spodnie i zaciskające się na jego tyłku, Haizaki uśmiechnął się pożądliwie, oblizując usta i obserwując błysk w pełnych żądzy oczach partnera. Ten Nijimura to jednak był przewidywalnym zbokiem…

________
H.: Nie wypowiadam się na temat własnej niepoczytalności. Za to zrobię wreszcie coś, co powinnam zrobić już dawno, a zapominałam. Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w ankiecie! *refleks po byku* Tyle osób oddało głos, ani się nie spodziewałam. @_@ I nawet nie spodziewałam się, że tyle luda lubi to pierwsze AoTetsowoKisowe opowiadanie ;__; No ale ogólnie wniosek taki, że muszę więcej dbać o AoKisy. XD Także dziękuję jeszcze raz wszystkim. <3 I tak, oczywiście, miałam nic nie pisać, łudziłam się, że wytrwam w „nie ma bata, kurna, trza się uczyć na egzaminy”, taaa… Ciężko mi to idzie, jak mnie coś tknie, ale nie mogę szaleć *spina się w sobie* zostały mi najcięższe egzaminy w maju, trzeba je stanowczo ogarnąć, bo nie dla mnie te poprawkowe stresy Q_Q *dzisiaj zaciesza, bo zaliczyła pragmatykę na pięć na poprawie* Egzaminy tak bardzo, idzie zdychać.

23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. you.me.bed.now.
      omfg
      kosmos
      wróce jak ochłonę
      i będę w stanie napisać cos innego od "DUPA HAIZAKIEGO"

      Usuń
    2. wróciłam. i o ja pierdolę jakie to było dobre ♥
      weź było napisane +18 ja tutaj liczę na seksy a dostaje striptiza *-* omfggg jjaakimi oni sa debilami ja chrzanię ♥
      jestem więcej niż zachwycona ♥♥♥
      co rpawda haizaki trochę zajeżdżał za mocno zadufaniem Aomine ale i tak ughhhhhh, kisiel w gaciach te sprawy ♥
      i to jak haizaki się poruszal - nie wierze mu ze nie umial , niji tez mu nie wierzy 8D - i jak go browokowal uggnnqnn
      ASDFGHJKLKJHGFDSASDFGHJKL, TAQ ♥
      nijiiii kazdy wie ze kochasz ta szara ciote T3T to tlyko twoja seksowna dupa, broń jej
      jestem oczarowana, zachwycona, chce dedyka ej, o boze, pisz mi wiecej, kocham cie, wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww / umiera

      Usuń
  2. Okej. Właśnie okej. Znaczy, muszę się mentalnie pozbierać. W zasadzie to nie bardzo wiem, co mam napisać. A wiedziałam, serio. Miałam ten komentarz w głowie, a potem Haizaki zaczął tańczyć i się rozbierać, i się rozbierać, i tańczyć, i się rozbierać... Z jakiegoś powodu wsadziłam palce do herbaty, ale olać to, przecież Haizaki się rozbiera i tańczy... mógłby częściej to robić czy coś.
    O czym to ja miałam? A tak, Haizaki się rozbiera i tańczy. No.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrazkiem uzupełnienia:
      http://37.media.tumblr.com/46a39a79d75fad6ae7a874f596710d6c/tumblr_n47ase03OZ1qm5nqro1_r1_500.gif
      (Steph powinna zostać oficjalnym patronem fangirlów) :D

      Usuń
    2. To zdecydowanie bardzo dobry patron fangerlów XDDDD A Haizaki zdecydowanie tańczył i się rozbierał :DDDDD

      Usuń
    3. Na dzisiejszym egzaminie do mnie dotarło, że tańczył i się rozbierał. Mam nadzieję, że nic tam dziwnego nie napisałam :D
      Ba, nie dość, że fangirl, to jeszcze tsundere xDD

      Usuń
    4. "poważnewiadomościdoegzaminu-dupa-Haizakiego-taka seksi-jak-tańczy-poważnewiadomościdoegzaminu" XDDDD

      Usuń
    5. Po piętnastu minutach zajarzyłam (jakiejś połowie czasu), że egzamin mam z hiszpańskiego, nie z łaciny. Nawet jak facet powiedział, że w którymś tam zadaniu chodzi o to, że pada deszcz, to i owszem, padało, ale ciuchami Haizakiego i weź szukaj w odpowiedziach jego ubrań :D Chociaż najlepsze było chyba jedenaste zadanie, że się dziecko urodziło i zryty mózg zamiast wykminić, która odpowiedź jest dobra, to serwuje widok Haizakiego na porodówce i Nijimury z kwiatkami dla żony i potomka... To już się chyba leczy :D

      Usuń
    6. Hahaha, no grunt to zorientowanie w temacie! XDD
      Huehuehue czo ten Haizaki, tak się rzuca na mózg no :DDD
      A tam leeeczy :P

      Usuń
    7. No, grunt to się zorientować, bo już chciałam rozpisywać te cholerne futuri activi i inne bajery od "prostej jak zlewozmywak" łaciny :D Leczy, leczy, siostra chciała wiedzieć, czemu rano jak czytałam miałam minę jakbym dostała krwotoku xDD

      Usuń
    8. Geez w ogóle to pocieszające, że nie tylko ja się męczę z łaciną X_X
      Mój brat to już reagować przestał XDD

      Usuń
  3. NjiHai takie piękne w wykonaniu Hibka <3
    Uśmiałam się jak dziki norek, zwłaszcza w momencie, którym obaj chcieli być zajebiście, a byli po prostu parszywymi zbokami. Czudne :D
    Huehehehehehe, tylko szkoda, że zabrakło tej sceny… dziki seks i te sprawy, a wiem, że cię na niego stać! XD
    Haizaki ty mistrzu uwodzenia, daj się teraz ładnie przelecić <3
    I wybacz, że tak zaniedbałam twojego blogaska, ostatnio jestem w tyle ze wszystkim, buuuum, to trochę szmutne :D
    I ten komentarz też taki z dupki

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tu tylko na chwilę XDD
    "No ale ogólnie wniosek taki, że muszę więcej dbać o AoKisy." *dusi się ze śmiechu* No Kiri na pewno się ucieszy XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam zacząć więcej czytać rzeczy z własnej nieprzymuszonej woli, niż z powodu czyjegoś kopniaka, wrócę tutaj za jakiś czas XD

      Usuń
    2. *Puka w szybkę* ha, nie jestem jeszcze pełnoletnia XD I tak przeczytam C:

      Usuń
    3. Początek tekstu - kłótnia z żoną XD
      "- „Się” zapoznaje z podstawami, zanim siada się do gry. – Nijimura uśmiechnął się kpiarsko, a jego uśmiech poszerzył się, gdy z ust Haizakiego popłynął potok bluzgów." Uwielbiam twojego Nijimurę, prowokujące bydle XD Na "kliku" aż sobie włączyłam muzyczkę, czego zwykle nie robię (co przepłaciłam ostrzeżeniem od playa - zostało mi mniej niż 250 mb do wykorzystania, może dotrwam do jutra ;_;), ale jakoś fajnie mi się wpasowało, jak to takie tycie dodatki wiele mogą zdziałać >:D Nie wiem w sumie, co tutaj jeszcze napisać (czasu mało, a do matematyki trzeba jeszcze zerknąć x.x) sam pomysł pokazania Haizakiego takim to geniusz *q*

      Usuń
    4. I ja także :D A Kiri, dlatego teraz moje komentarze są niemal pod każdym postem :>' Tehehe *uśmiech smarkacza, który zobaczył cycka na filmie* ZA PÓŹNO! XDD
      To czego ja słucham w sumie się średnio nadaje (ostatnie same charakter songi) ale moim oczom ukazały się dwa genialne cracki (mogę wysłać >:D) i mam w sumie coś do swojego KuroKaga, jak będę miniaturkę pisać XDDDD
      *chlip* w sumie to mogę sobie odpuścić, bo poprosiłam siostrę o korepetycje, bo mi nic nie wychodzi XD W środę jadę do wrocławia, to akurat weekend będę mieć z książkami :>''

      Usuń
  5. Wchodzę żeby odpisać, a tu ciemno. I nowa notka. I to NijiHaiki z oznaczeniem +18 (jak je skończę to już nie będzie to samo XD)
    Te kosmiczne podróże twojego mózgu, bardzo fajne mają tu efekty -w-
    Ah te zakłady XD Głupi Hai, że myślał, że ma szansę wygrać, choć trzeba mieć nadzieję c:
    Shuuzou. Hm Shuuzou, tak miękko brzmi. Mraśnie i seksi, idealnie do wzdychania XD Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a teraz mnie wzięło na rozkimny c:"
    "- Swoją śmierdzącą garderobą wiele nie wskórasz." A Kasamatsu wskórał, wszyscy lecą na jego szekszowne skarpety XD
    Ten "taniec"... widzę to (mój mózg mnie dziś wspiera ^^) i jaram się jak Niji *-* Niby nie wie jak, a wie, tsunderzy na swój własny sposób :D Btw biodra. Kocham kości biodrowe mrrrah *_*
    Troseckę dziwnie Haizaki wypadł, jakoś delikatnie mi zgrzyta c:" ale i tak fangerle
    Shuuzou (polubiłam jego imię)
    taki szczfany, podpuszcza Shou-chana i w efekcie wychodzi na jego, awki.
    Ejj nie było seksów, kłamałaś XD
    Jaaaaram się, jejuś nijihaije są u mnie bardzo wysoko w rankingu paringów (drugie albo trzecie miejsce) tyle emocjów mam ;-; XD
    A zgadnij kto w ankiecie zagłosował na prawie wszystko? Tak, to ja XD Nie umiem się zdecydować c:"
    "No ale ogólnie wniosek taki, że muszę więcej dbać o AoKisy" nie, wniosek jest taki, że wszyscy kochają mini Tetsu i ojca Mine uwu. Choć na AoKisy nie będę narzekać~
    Bwah głupie egzaminy, gambaruj, wszystkie zaliczysz c: *wróżbita Maciej* XD
    ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu popadam w tryb maszynki do pisania ^^""
      No w końcu głupi nadzieję zawsze ma, a im głupszy, tym większą. XD
      Weeex nawet mi nie mów, bo miałam ostatnio taką samą rozkminę awwwwuuu *,*
      Bo to Kasamatsu! Nikt go nie pobije w seksownych skarpetach. <3
      Musi pomarudzić, ale sam też tego chce, chce densić dla Nijiego *^* Mrrrruuu tez kocham kości biodrowe *spływa*
      Manipulowanie poziom perfect. XD
      Trooooll! XDDD No ale trze było oznakować, że to zboki, nie? XD
      Ja chyba też ich polubię :P
      Hahha, spoooko! DLatego dałam wybór kilku, bo sama nie umiem nigdy wybierać jednej rzeczy. XD I cieszę się, że tyle się podoba ;///; <3
      Hahaha, słuszna uwaga! XD
      Zaliczę, a co się kurna będę! XD <333

      Usuń
    2. To lubiany przez czytelników tryb, wiem co mówię, jestem jednym z nich c:
      Teraz czas pomyśleć nad seiyuu Haizakiego i jak on by wzdychał ;d
      Skarpety +100 do seksapliu i obrony. Kise lubi dostać z tak odzianej nóżki XD
      Kto nie chce tańczyć dla Shuu? XD Haizaki lubi zadowalać swojego Nijiego ale tego nie przyzna.
      W końcu senpai Akasha, ten gdzieś musiał podpartywać. A propos Akasha,myślałaś może nad jakimś AkaFuri?
      Oznaczenia wprowadzają niewinnych w błąd XD
      Ohoho szuper ^^ *liczy na jakieś jeszcze fiki w przyszłości*
      To jest najgorsze jak każą wybrać tylko jedno ;-; może dlatego sprawdziany/testy są tak nielubiane? XD
      Ja się cieszę, że tu trafiłam i wszystko przeczytałam <3
      Nastawienie to pierwszy krok do sukcesu, jesteś na dobrej drodze c;

      Usuń
    3. Domyślam się. :DD
      A weeeeeź *ww*
      No ba, nie ma nic lepszego niż taka seksi nóżka kapitana :DDD
      Otóż to, bo wtedy będzie niecnie wykorzystywany, a tak pofuczy, powkurza się, ale podensi, że hoho!
      Myślałam, będzie nawet, muszę sobie je tylko trochę poukładać w głowie. :D
      Nie no, na testach to lepiej, żeby jedna, albo wszystkie XD
      <333

      Usuń
  6. O kurwa. Nie wierzę.
    Ja nie wierzę, ja śnię, ja mam tego depsa przed oczyma i aż mi mentalny kutas staje przy słuchaniu tej muzyki i czytaniu tej notki.
    Dupa Haizakiego od ostatniego odcinka oświeca mi życie, ale teraz i jego klata robi mi za życiową latarnię. Chcę takiego do domu... *n*
    Oesu, Niji to ma z nim dobrze. Mały szatański perwers + mały seksowny perwers. To połączenie do mnie przemawia i ja je kupuję. Shut up and take my humans. *o*
    Generalnie nie zdziwiłabym się jakbym dostała nosebleeda. Co Ty z ludźmi robisz.
    Wspięłaś się na wyższy poziom zajebistości. Przydzielam Ci order Złotego Penisa. *-*
    Ps: Niedługo ponadrabiam stare notki, więc mnie oczekuj. C:
    Pss: HAIZAKIIIII SJKDLFJLFJSLDFJLFJSLA *///////////////////*
    Psss: Pisz więcej uwodzicielskich ruchów tego idioty, ja Cię proszę. *////*

    OdpowiedzUsuń